Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Noruj
Quadfour
Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Śro 15:30, 27 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Udaje ci się! Poprawnie wykonujesz technikę i wyprowadzasz dwa udane cięcia w stronę Szlamu. Oba trafiają, chociaż nie wyrządzają mu takich szkód, jakie mogłyby, gdyby potwór nie odporny na atak fizyczny. Potwór stara ci się odpłacić, ale wykonujesz mistrzowski unik i pocisk magiczny cię omija.
Kolejność walki:
Rorret
Jorgan
Szlam
Rorret - średnio zraniony
Szlam - średnio-ciężko zraniony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 16:14, 27 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
- Mogłem się domyślić że tak będzie... - Pomyślałem rozluźniając już szczękę. Nie pozostaje mi nic innego jak napierać dalej po udanym uniku [UŻYWAM TECHNIKA 1]. Straciliśmy i tak już za dużo czasu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noruj
Quadfour
Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Czw 16:04, 28 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Tym razem technika nie wychodzi ci zupełnie, przez co twój cios jest dużo słabszy. Fakt faktem trafiasz, ale tylko muskasz Szlam mieczem, nie wyrządzając mu dużych szkód. Twój przeciwnik wykorzystuje to i rzuca w ciebie kolejnym magicznym pociskiem, otrzymujesz cios w klatkę.
Kolejność walki:
Rorret
Jorgan
Szlam
Rorret - średnio-ciężko zraniony
Szlam - ciężko zraniony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:14, 28 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Staram się złapać oddech i jak mnie w akademii uczyli [UŻYWAM TECHNIKA 1].
Atakuje jak leci nie celując w konkretne miejsce stwora z względu na jego konsystencję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noruj
Quadfour
Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Sob 1:04, 30 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Szlam się w ostatniej chwili chciał uniknąć twojego ciosu, ale udało ci się go trafić. Pechowo - nie wyszła ci jednak umiejętność, więc twój cios znów jest mniej dotkliwy. Otrzymujesz przy okazji także kolejny magiczny pocisk, musisz szybko skończyć tę walkę.
Kolejność walki:
Rorret
Jorgan
Szlam
Rorret - ciężko zraniony
Szlam - bardzo ciężko zraniony
PS: Używanie techniki za każdym razem nie jest aż tak dobrym pomysłem, biorąc pod uwagę 30% skuteczność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 2:17, 31 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Napieram dalej w ferworze walki[UŻYWAM TECHNIKA 1].
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noruj
Quadfour
Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Nie 17:38, 31 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Znowu nie udało ci się wykonać techniki, ale uderzenie jest i tak na tyle mocne, że Szlam pod jego wpływem, zamienia się w mokrą plamę na ziemi. Walka się kończy - jesteś zupełnie wycieńczony. Jorgan cały pojedynek stał wryty i nie potrafił nawet się poruszyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 0:26, 03 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Opadam i pomimo bólu staram się opatrzyć rany, tym co mi zostało z maści i bandaży.
- Jorganie! Zaraz ruszymy dalej; tylko opatrzę swe rany. - Zawołałem do niego.
Po opatrzeniu ran ruszamy dalej w stronę portu. Rozglądam się w poszukiwaniu pułapek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noruj
Quadfour
Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Śro 2:00, 03 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Zestaw leczniczy się kończy, ale udaje ci się wrócić do zdrowia. W końcu ruszacie z Jorganem do portu i kiedy wydaje wam się, że już nie zdążycie - drzewa robią się coraz rzadsze, a twoim oczom ukazuje się port. Jest już całkowita noc. To co ujrzałeś, to zaledwie jeden budynek i doki, przy których stoi zresztą zacumowany statek. Widzisz także jakiś ludzi kręcących się przy statku. Jorgan ciężko dyszy - w końcu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 16:57, 15 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Staram się ile sił w nogach odprowadzić Jorgana do statku. - No Jorganie! Udało nam się! - Powiedziałem lekko wzdychając z zmęczenia - Pomóc Ci w czymś jeszcze? - Uśmiechnąłem się.
[Jak rozumiem kupiec zapłacił z góry za ochronę, więc mogę teraz poczekać aż się zabierze z wszystkim i odpłynie.]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noruj
Quadfour
Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Pon 19:44, 15 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
- Nie, dziękuję! Dam sobię radę ze wszystkim - powiedział i zdjął wypchany plecak, w celu wniesienia go na pokład. W tym momencie coś wypada mu z wnętrza. Zauważasz czarną lśniącą kulę, oprawioną w drewniane ramkę.
- Ah... Niech to. Za dużo tego napchałem. Chcesz jedną?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 23:28, 16 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Przyglądam się uważnie kulce, po czym pytam - Z chęcią przyjmę, tylko powiedz mi co to takiego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noruj
Quadfour
Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Czw 3:03, 25 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Jorgan podrapał się po głowie - Cholera... Sam nie wiem. Dziwne ustrojstwa. Jakieś to jest świecidełko, ozdóbka taka. Spora warta, to chyba perła. - pokazuje na kulę.
- Mam cynk taki, że wiesz... na Wyspie znajdą się na to chętni. Jeszcze się nie zawiodłem na swoich ludziach. Jak oni coś powiedzą, to wiesz. No - w każdym razie. Zmiatam na statek! Zapamiętam cię, Rorrecie Bezręki, podoba ci się taki tytuł?
///
Witam ponownie. Oczywiście należą Ci się wyjaśnienia. Tych jest kilka: głównie jednak, walczyłem z pracą dyplomową, którą musiałem oddać do dzisiaj. Praca napisana Dodatkowo jeszcze chorowałem, ale to wyszło przy okazji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|