Forum Kroniki Asgun Strona Główna Kroniki Asgun
"Bycie wychędożonym przez drapacza, nie może być przyjemne, no chyba, że dla ekstremalnych masochistów. " Til
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Klątwa [Rinet, Veth, Trish, Caan]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Kroniki Asgun Strona Główna -> Scenariusze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 16:51, 26 Gru 2015    Temat postu:

Od razu wyciągam bandaże oraz swoją miksturę leczniczą i robię, co trzeba.

- Pomóżcie mi ją opatrzyć.

Gdyby teraz, po zdjęciu klątwy miała odejść z tego świata, to byłaby totalna porażka dla naszego honoru. Nie ochroniliśmy jej. Na szczęście wiemy już, jak działa ten napój, więc chyba nie mamy się czego zbytnio obawiać. Musimy tylko dobrze posklejać jej rany i za parę chwil do nas wróci.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 16:54, 26 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Sob 16:54, 26 Gru 2015    Temat postu:

Kiedy podajesz Trish swoją miksturę życia, ta powoli otwiera oczy. Udało wam się ją opatrzyć, a po kilku minutach, magiczka jest w stanie podnieść się na nogi. Gdy poprzednim razem zasłabła, było gorzej - teraz, gdy nie ma już klątwy, Trish czuje się całkiem nieźle. Nawet lepiej od was, ponieważ jesteście nieźle poobijani po walce z tym bydlakiem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Noruj dnia Sob 16:54, 26 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 18:06, 26 Gru 2015    Temat postu:

Z pewnym niedowierzaniem próbuję poruszać rękami, nogami i całą resztą swojego ciała. Dziwne, ale chyba działa całkiem nieźle. Jakim cudem nie zostałam kompletnie rozdeptana? Z tego, co pamiętam, upadłam niemal na samym środku pola walki, a martwe cielsko, obok którego się ocknęłam, zdaje się sugerować, że cały czas pozostawałam w centrum wydarzeń.

Swoją drogą, to zaczyna się już robić nudne, ostatnio wciąż oglądam swoje życie przelatujące przed oczami, a potem jakiś tunel ze światełkiem na końcu. I znów ktoś mi przeszkadza w sprawdzeniu, co w nim tak świeci. Hm, do trzech razy sztuka? Przyglądam się moim towarzyszom - oj, nie są w najlepszej formie.

- Gdzieś tu miałam miksturę leczniczą i kilka bandaży. Wyglądacie, jakby mogły się wam przydać. Ominęło mnie coś ciekawego? - Wyciągam swoje medyczne akcesoria i wręczam je Rinetowi. - A, i ten, no... Dzięki, chłopaki. Smile
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 18:53, 27 Gru 2015    Temat postu:

Siadam sobie oparty o kolumnę, pora odpocząć, pora odpocząć.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 23:04, 27 Gru 2015    Temat postu:

Czuję się nieźle, więc picie mikstur leczniczych byłoby lekką przesadą, aczkolwiek bandażami nie pogardzę. Owijam rany.

- Dzięki. Mam nadzieję, że udało mi się ciebie nie podeptać.

Co za wyprawa, mam dość ocierania się o śmierć na jakiś czas. Najpierw gadamy z drzewami, potem ganiamy się po kapliczce z martwym już kolegą. O matko. Odpocznijmy wreszcie.

- Żyjemy, ludzie. Wspaniałe uczucie, prawda?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 14:00, 28 Gru 2015    Temat postu:

-Wspaniałe... - Odparłem kiwając głową.
Usiadłem w pobliżu by odpocząć, cały czas obserwując otoczenie.

- Mam tylko nadzieję, że nie miał kolegów. - Uśmiechnąłem się pod nosem.
Nie fortunnie byłoby spotkać jeszcze drugiego takiego.
Chciałbym jak najszybciej wrócić do miasta. To co się działo na przestrzeni ostatnich dni na długo popamiętam.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 14:01, 28 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 21:39, 28 Gru 2015    Temat postu:

- Wracajmy, kompanio.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 22:30, 28 Gru 2015    Temat postu:

No nie, już? Nawet nie zdążyłem ostygnąć, nie mówiąc o odpoczynku.

...

Niech Was jasna $%^#!, staram się stanąć na nogi.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 2:00, 29 Gru 2015    Temat postu:

Choć leżenie między kolumnami trudno zaliczyć do męczących zajęć, to jednak chętnie bym teraz chwilę odpoczęła. Nie czas jednak na to, kto wie, ilu takich rębajłów może się tu jeszcze kręcić.

- Miał kolegów - zwracam się do Caana. - Co najmniej dwóch, tych, których rzekomo uśmierciliśmy. I nie można wykluczyć, że o niego też ktoś przyjdzie się upomnieć. Rinet dobrze prawi, lepiej się zbierajmy.
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Wto 17:13, 29 Gru 2015    Temat postu:

Odpoczywacie tak dobrą chwilę i w końcu łapiecie oddech, opatrujecie rany i jesteście znów sprawni, żeby stawić czoła kolejnym przeciwnościom losu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 22:17, 29 Gru 2015    Temat postu:

- Odpoczęli? Popili? Pojadli? To zbieramy manatki, nie ma sensu tu dłużej siedzieć. Możemy przez to wpaść w większe tarapaty.

Idę pierwszy. Wiem, że reszta chętnie by sobie pospała, ale naprawdę trzeba się zwijać ;]


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 22:23, 29 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 23:35, 29 Gru 2015    Temat postu:

- Dobra dobra, mam tylko nadzieję, że wszystkie przeciwności losu są już za nami, zwłaszcza te w pełnych zbrojach i z magicznymi toporami w ręku.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 23:36, 29 Gru 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 2:19, 30 Gru 2015    Temat postu:

Czy tylko ja pamiętam o tak istotnych sprawach, jak obdzieranie zwłok pokonanych wrogów? Nie to, żebym była materialistką, ale one już żadnych korzyści z posiadania czegokolwiek mieć nie będą. No i zawsze warto sprawdzić, czy aby zawartość kieszeni nie zdradzi, z kim się właściwie miało do czynienia.

- Moment, zaraz idę. Tylko jeszcze przez chwilkę przyjrzę się naszemu niemiłemu koledze. Interesująco się prezentuje... Ehm, prezentował. Może komuś się przyda jego topór?

Z trudem unoszę śmiercionośne narzędzie i prezentuję potencjalnym zainteresowanym.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 2:35, 30 Gru 2015    Temat postu:

Podniosłem się, i miałem ruszać, lecz mnie także ciekawił nieboszczyk.
-W sumie... Jeśli już o to pytasz... - Uśmiechnąłem się do Trish.

Podchodzę w stronę magiczki, jednocześnie zerkając na moich kolegów.
W przypadku mojej osoby to byłoby wręcz karygodne - patrząc na to kim byłem i jakby inaczej nie patrzeć to nadal jestem - nie biorąc żadnego trofea po wygranej walce.
Choć koniec końców, kiedyś brałem trofea bez walki. Brałem i uciekałem. Tu na szczęście właściciel nie będzie żądał zwrotu. A przynajmniej mam taką nadzieję.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 2:36, 30 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 16:53, 30 Gru 2015    Temat postu:

Przyglądam się z rozbawieniem.

- Ekhem. Wiecie, miałem ten pomysł, ale uznałem, że wszystko okaże się albo za ciężkie, albo PRZEKLĘTE, a ja mam już dosyć dźwigania i zdobycznych niespodzianek po ostatniej wyprawie. Poza tym, które z Was potrafi wymachiwać czymś takim?

//

Chwila, patrzę na Caana.

- Dobra, dobra, cofam ostatnie pytanie.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 16:55, 30 Gru 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Śro 18:40, 30 Gru 2015    Temat postu:

Jeśli Trish się wydaje, że podnosi ten topór - to robi dość nieznacznie. Podaje go Caanowi, który faktycznie mógłby nim walczyć, ale nie jest szkolony w posługiwaniu się tego rodzaju bronią.

Obrażenia będą większe, ale stracisz gwiazdki z Ataku Fizycznego.
Poza toporzyskiem, chyba nikt nie myśli o zabieraniu pancerza przeciwnika? Znajdujecie na nim oznaczenia przynależności do Zjednoczonych Miast Północy. Mężczyzna jest/był swojego rodzaju dowódcą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 18:58, 30 Gru 2015    Temat postu:

Trzymam oręż w rękach. Ale to chyba nie dla mnie.

- Chyba jednak zrezygnuję z nagrody... Robię zamach, by zobaczyć jak się by tym sprawowało.
-Zbyt ciężko by mi było trafić tym przeciwnika, a tym bardziej takiego zręczniejszego.
Pozostanę jednak przy swoim może nie najlepszym ale wygodniejszym mieczu.
- Dopowiadam.

Odkładam topór na ziemi. Nagle przez głowę przeszła mi myśl, po czym też rozglądam się po okolicach. Wojownik wspominał coś o swoich martwych ludziach. Ale skoro to nie my, ani nie oni pozbawili ich życia, możemy się spodziewać jeszcze problemów.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 22:39, 30 Gru 2015    Temat postu:

Ale wybredny, ja bym tam nie pogardziła dobrą bronią. Przypomina mi się ubita w ruinach magiczka i jej kostur. Że też wtedy nie miałam sił sprawdzić, czy przypadkiem nie jest lepszy od mojego...

- Nie, to nie. Miejmy tylko nadzieję, że w drodze powrotnej nie spotkamy kolejnego wrednego drzewa, bo wtedy topór zdecydowanie mógłby się przydać. Skoro to tyle, to zbierajmy się, w miarę możności szybko i po cichu.

Dołączam do Rineta, który jak zwykle uznał, że nie ma na co czekać i wyrwał gdzieś do przodu.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 2:14, 31 Gru 2015    Temat postu:

Ruszam za Trish.

-Zawsze Rinet może opowiedzieć zabawną historyjkę takiemu drzewopodobnemu stworzeniu.
Zaśmiałem się, patrząc na poszukiwacza.
Pora wracać. Teraz tylko porządnie wypocząć, ot co nam pozostało po tej przygodzie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 3:28, 31 Gru 2015    Temat postu:

- Następnym razem opowiem mu o tym, jak kiedyś ganiałem pewnego złodziejaszka po sklepie, w którym kiedyś pomagałem.

;]
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Kroniki Asgun Strona Główna -> Scenariusze Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 13, 14, 15  Następny
Strona 14 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin