|
Kroniki Asgun "Bycie wychędożonym przez drapacza, nie może być przyjemne, no chyba, że dla ekstremalnych masochistów. " Til
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 16:17, 26 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
- Szlajanie się w środku nocy może być niebezpieczne, zwłaszcza, że już nie mamy sił się bronić. Choć z drugiej strony, zostawanie tu dłużej może się okazać bardziej niebezpieczne. Jestem za tym, żeby nie zwlekać. Im szybciej będziemy w mieście, tym lepiej dla nas.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Noruj
Quadfour
Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Pon 17:19, 26 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Nikt z was nie zna na tyle terenu, żeby odnaleźć drogę. Możecie błądzić - tutaj zadecyduje szczęście, czy dojedziecie do ruin Mesmer, czy do Gednir.
Wybór należy do was - jaki on jest?
Gwoli ścisłości, Trish nie zna drogi do celu, naprowadziły ją tutaj zakłócenia magii, które ruiny wydawały. Gednir takich zakłóceń nie wydaje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Noruj dnia Pon 17:24, 26 Paź 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 18:15, 26 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
- Proponuję oddalić się trochę od ruin i przeczekać w obozowisku do wschodu słońca. Odpoczniemy i przeczekamy do powrotu Arthilla. Trzeba tylko ustalić warty.
Stan naszej wiedzy o okolicy budzi zażenowanie, ale chyba nie wymyślimy nic lepszego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:35, 26 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
- Tak zróbmy.
W sumie jestem na tyle wyczerpany, że odechciewa mi się już podróżować. Przynajmniej dopóki nie odpoczniemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:36, 26 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Co tam orientacja w terenie, niezachwianie wierzę w niezawodną moc instynktu, który jak po sznurku zaprowadzi mnie tam, gdzie chcę być - do wanny z ciepłą wodą i miękkiego, przytulnego łóżka. Przecież nikt nie musi wiedzieć, że potrafię w biały dzień zgubić się we własnej komnacie, a co dopiero na kompletnym pustkowiu w środku nocy. No i tego, jak cholernie się boję zostać tu dłużej. To uczucie, pod kulą, jakby lodowate palce zagłębiały mi się w mózg i wyciskały go jak gąbkę... Brr.
- To już brzmi rozsądniej. Ruszaj się, Caan, jeszcze trochę musimy wytrzymać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noruj
Quadfour
Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Pon 21:24, 26 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Odchodzicie kawałek od ruin i rozbijacie obóz. Organizujecie chrust i rozpalacie wspólnymi siłami duże ognisko.
Ogrzewacie się i coraz bardziej się uspokajacie, chociaż ciągle czujecie pewne zagrożenie. Wojna z Miastami Północy trwa już od kilku lat, 3 lata temu padło Mesmer. Wszyscy wiecie, że następnym krokiem będzie Gednir - jeśli w ogóle do tego dojdzie.
Teraz widzicie magów pochowanych w ruinach, które są oddalone kilkanaście kilometrów od stolicy. Co to może znaczyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 22:57, 27 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Dam sobie rękę uciąć, że takich dywersantów z północy jest tu więcej. Cholera wie ilu. I gdzie się chowają.
- Wezmę pierwszą wartę. Do rana mamy jeszcze trochę czasu, zdążymy się przespać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 1:09, 28 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Mam ochotę wypytać moich towarzyszy, skąd się tu właściwie wzięli, ale zmęczenie zwycięża. Ziewam przeciągle. Trzeba się położyć spać, póki jeszcze można. Wszystko bowiem wskazuje na to, że Północne Miasta zgotują nam jeszcze wiele bezsennych nocy. I to bardzo niedługo.
- Obudź mnie za dwie godziny, potem ja postróżuję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 1:44, 28 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
To, co myślę na ten temat, wolę na razie zachować dla siebie.
- Rinet, gdyby coś, alarmuj bez wahania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 10:01, 28 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Biorąc przykład z towarzyszy, kładę się w pobliżu ogniska.
-"Odpocznę trochę, i przejmę wartę po Trish.
Mam tylko nadzieję, że nie będziemy musieli znów zrywać się do walki..."
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noruj
Quadfour
Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Śro 15:51, 28 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Rinet pierwszy trzyma wartę, później zmienia go magiczka, a na końcu przychodzi pora na Caana. Noc była spokojna, ale mimo to, wciąż rzucaliście niespokojne spojrzenia w stronę ruin. Uczucie wysysania życia, będziecie jeszcze długo pamiętać.
Zakłócenia jednak ustały, a jedyne potężniejsze oddziaływanie magii, wydobywa się z kieszeni... Rineta.
Nastał nowy dzień, słońce było jeszcze nisko na horyzoncie, a wy się przebudziliście. Wszyscy odpoczęliście, chociaż nie była to najbardziej komfortowa noc w waszym życiu. Na horyzoncie pojawił się tęgi Poszukiwacz.
Rinet i Veth poznali go natychmiast - to Arthill. Pojawił się trochę później, niż to zapowiadał.
Zbliżył się do was i machnął ręką na powitanie. Widzicie na jego twarzy szczere zdumienie.
Spojrzał na Caana i Trish, a później na Paladyna i Poszukiwacza.
- Kiedy ostatnio was zostawiałem, było was dwóch.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 17:20, 28 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Wcale nie budzi to mojej radości.
- Nie chciałeś iść z nami, to znaleźliśmy sobie kogoś innego. Prowadź do miasta, nic tu po nas.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noruj
Quadfour
Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Śro 18:14, 28 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
- Ale zaraz, to znaliście coś? Wyglądacie jakbyście nie mieli dobrej nocy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 19:11, 28 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
-"Znaleźli... Nas."
Wzrokiem wskazuję jeszcze na Trish.
-"Ta noc nie była łaskawa dla nikogo...
Wierz mi, jedyne czego teraz wszyscy chcemy, to dostać się do Gednir."
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 19:12, 28 Paź 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noruj
Quadfour
Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Śro 21:54, 28 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna spogląda na Caana i Trish.
- Was? A wy co tam robiliście? To wy robiliście te zamieszanie?
Patrzy też na Rineta i Vetha
- Są w porządku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 22:43, 28 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Kontynuuję testowanie Arthilla pod kątem odporności na moje zgryźliwości.
- No tak, przecież mówię, że znaleźliśmy lepszych kompanów od Ciebie. Może opowiedzą Ci coś więcej w drodze, zbierajmy się, nadal nie podoba mi się to miejsce.
Poganiam innych, ew. pomagam w sprzątaniu obozowiska.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 23:24, 28 Paź 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 23:02, 28 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Tłustawy facet nie podoba mi się nawet bardziej niż ten impertynent Veth, wobec czego postanawiam go zignorować. Szykuję się do wymarszu, porządkując okolicę i zbierając swoje nieliczne dobra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 23:12, 28 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Przysłuchuję się tym rozmowom. Nie powiem, bawią mnie docinki paladyna, ciekawe czy Arthil zdecyduje się go ripostować. Ja sobie poczekam na odpowiedni moment, żeby włączyć się w dyskusję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noruj
Quadfour
Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Czw 19:56, 29 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Arthill wzdycha i odwraca od ciebie głowę, jednocześnie mówiąc:
- Powtarzasz się Paladynie, nie jestem twoją matką, do podcierania nosa.
Poszukiwacz skupią swoją uwagę na Rinecie, przygląda mu się uważnie i
mówi - Kolego, co tam znalazłeś? Co masz w kieszeniach?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Noruj dnia Czw 19:57, 29 Paź 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:06, 29 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
To już chyba demaskuje biedaka na dobre, wyciągam miecz.
- Masz rację, nie jesteś, od początku wyglądałeś mi na szczura. Prowadź nas do miasta albo żegnamy się zaraz po opowieści jak to próbowałeś przekupić mnie, bym przekazał Ci kulę. Już.
Kiwam w stronę Rineta, pora załatwić tę sprawę, tu i teraz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|