Forum Kroniki Asgun Strona Główna Kroniki Asgun
"Bycie wychędożonym przez drapacza, nie może być przyjemne, no chyba, że dla ekstremalnych masochistów. " Til
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Klątwa [Rinet, Veth, Trish, Caan]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Kroniki Asgun Strona Główna -> Scenariusze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 23:12, 09 Lis 2015    Temat postu:

- Och...

Wzdycham tak ciężko, jakbym własnymi rękami urządziła całe obozowisko. Mam ochotę trochę pogadać, choć podejrzewam, że z tymi mrukami niewiele uda mi się wskórać. Spróbować jednakowoż nie zawadzi, zadaję więc pytanie najgłupsze z możliwych.

- No i co o tym wszystkim sądzicie?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 23:24, 09 Lis 2015    Temat postu:

- Pytasz o te... sowy?

Śmieję się.

- Co ma być, to będzie. Zdejmiemy te bzdurne uroki w tej całej kapliczce i wrócimy do domów cali i zdrowi. Co może pójść nie tak?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 23:31, 09 Lis 2015    Temat postu:

- Racja. Wyprawa do ruin mnie niepokoiła, byliśmy z Rinetem tylko we dwóch, a wszystko takie niepewne. Teraz jest inaczej, mamy drużynę, jasny cel i niewiele do stracenia. Jestem dobrej myśli.

No, przynajmniej do czasu gdy trzeba będzie znowu szybko podejmować kluczowe decyzje.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 0:07, 10 Lis 2015    Temat postu:

Przyszłość... Do chwili, w której nie będę miała w kwestii jej przebiegu czegoś do zrobienia, nie zamierzam się nią przejmować.

- Aha, ruiny... Właściwie do tej pory nie wiem, skąd się tam wzięliście. I po co?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 0:33, 10 Lis 2015    Temat postu:

Patrzę w ogień, mimowolnie nasłuchując otoczenia.

- W zasadzie też nie jestem pewien, ktoś musiał je zbadać i nieopatrznie padło na nas. Reszta to już historia, chociaż mam przeczucie, że jeszcze niedokończona. Ale mam chyba ważniejsze pytanie: nadal obrażona za "starą pannę"?

:)
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 1:15, 10 Lis 2015    Temat postu:

Ważniejsze, powiadasz? Hmh, jeśli myślisz, że tak szybko ci to zapomnę, to masz baaardzo blade pojęcie o meandrach kobiecej duszy, Paladynie. Ale małe kłamstewko dla dobra sprawy nie zaszkodzi. Razz

- Jeśli to miały być przeprosiny, to uważaj je za przyjęte. A z tym przeczuciem możesz mieć rację, mi też działania Zakonu w tej całej sprawie wydają się mocno niejasne. Nie wspominając o tym, że zastanawiająco mało zdołałam się na ich temat dowiedzieć.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 2:33, 10 Lis 2015    Temat postu:

W milczeniu dorzucam do ognia. Wkrótce pora na sen, o ustalonym czasie obejmuję wartę.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 1:07, 11 Lis 2015    Temat postu:

Najwyraźniej wszystko już zostało powiedziane, więc chyba czas zbierać się spać. Smile

- Hej, panowie, wygląda na to, że przyjdzie mi dzielić namiot z którymś z was. Jest chętny?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 13:36, 11 Lis 2015    Temat postu:

Siedząc w ciszy i wpatrując się w piękno rozpalonego ogniska, przeszła mi przez głowę pewna myśl: Co jeśli kapliczka została zniszczona?; Jakby nie patrzeć nie mamy pewności z niczym.
Jednak nie mam zamiaru martwić się na zapas, a biorąc jeszcze pod uwagę optymizm drużyny, nie chcę niszczyć im humorów i powodować iż też zaczną rozmyślać nad czarnymi scenariuszami.

-"Mnie to obojętne.
Wzruszam lekko ramionami z lekkim uśmiechem na twarzy.
-"Dogadajcie się... - dodałem tylko.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 13:38, 11 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 13:44, 11 Lis 2015    Temat postu:

Podnoszę się na chwilę, dopiero teraz dociera do mnie jak bardzo jestem obolały i zduszony.

- Nie ma problemu Trish, jeden z nas i tak będzie stale na warcie, namiot jest cały twój. Chętnie posiedzę pierwszy, a Wy prześpijcie się nieco, jutrzejszy dzień pewnie nie będzie tak spokojny.

Daję znak Rinetowi, że obudzę go za kilka godzin.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 14:00, 11 Lis 2015    Temat postu:

- Oho, więc już wybrałeś mnie na drugą kolejkę?

Rzucam z uśmieszkiem, po czym przeciągam i przymierzam się do pójścia spać.

- Dobrej nocy.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 14:02, 11 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Śro 18:35, 11 Lis 2015    Temat postu:

Veth obejmuje wartę, a później zmienia się na straży z Rinetem i Caanem. Natomiast magiczka Trish smacznie śpi w jednym z namiotów.

Noc przechodzi względnie spokojnie. Właśnie Caan jest na posterunku, kiedy słońce zaczyna leniwie wschodzić.
Wygląda na to, że nastał kolejny dzień.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Noruj dnia Śro 18:36, 11 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 19:15, 11 Lis 2015    Temat postu:

Kurczę, nawet na wartę mnie nie obudzili. Miło, że wszyscy tak dbają o mój komfort, ale bez przesady, nie jestem dzieckiem specjalnej troski. Wink

- Uuuaaa... - wychodzę z namiotu, ziewam i przeciągam się - ale się wyspałam. A raczej wyspałabym się, gdyby nie to, że przez pół nocy śniło mi się, że atakuje nas jakiś straszliwie ryczący potwór. Dopiero nad ranem zorientowałam się, że to po prostu chrapanie, dobiegające z sąsiedniego namiotu... A tobie, Caan, jak minęła noc?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 19:35, 11 Lis 2015    Temat postu:

Hahah - Śmieję się ze słów Trish.

-"Przepraszam i w swoim i w ich imieniu...
Mnie noc minęła dość spokojnie... Sen dobrze mi zrobił.
- Odparłem.

Noc rzeczywiście była bardzo spokojna, aż nadto. Chwilami tylko wątpiłem, jednak w spokoju doczekałem się widoku wschodzącego słońca.

-"A warta? Głównie napawałem się ciepłem i jasnością wydobywającą się z naszego małego ogniska. Żadnych szmerów i niepokojących widziadeł."

Rozpoczynam poszukiwania w naszych bagażach, czegoś co nadawało by się na pożywne śniadanie dla obozowiczów.

-"Zaraz trza będzie budzić naszych panów. Zjedzmy coś i powoli ruszajmy...
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Śro 19:49, 11 Lis 2015    Temat postu:

Znajdujesz racje żywnościowe, główne suche żarcie - ale powinno wystarczy na waszą podróż.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 20:03, 11 Lis 2015    Temat postu:

Przygotowuję śniadanie dla wszystkich.
Uśmiechając się mile do czarodziejki:
-"Trish, możesz zbudzić tych śpiochów?"
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 20:22, 11 Lis 2015    Temat postu:

Wypełzam na zewnątrz.

- Miałem dziwny sen, śniły mi się ruiny Mesmer. I jakieś dzieci zagubione we mgle. Mam nadzieję, że to nie zwiastuje czegoś złego.

Nabierając przekonania, że to po prostu z głodu, szybko zabieram się za śniadanie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 20:31, 11 Lis 2015    Temat postu:

Hałasujący towarzysze budzą mnie. Całe szczęście. Nie mogłem się wybudzić z tego koszmaru, w którym wyrywałem buraki z ziemi i jeden z nich chciał mi odgryźć palec. Ospały wypełzam z namiotu.

- Dzień dobry. Życie mi ratujecie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 21:07, 11 Lis 2015    Temat postu:

Spoglądam na zaspanego, półprzytomnego jeszcze Rineta i czuję, jak nagle przechodzi mnie zimny dreszcz. Ten chłopak mógłby być moim synem, a już śmierć kiwa na niego swoim kościstym paluchem... Ech, do diabła, o czym ja myślę. Wszystko będzie dobrze. Musi być. Potrząsam głową, żeby odgonić nieprzyjemne myśli i uśmiecham się.

- Czyżby ciebie też dopadł jakiś dziwny sen? W sąsiedztwie Lasu Burguna to się zdarza nader często. Chodź jeść, Caan był tak miły, że przygotował śniadanie dla wszystkich.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 22:17, 11 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 21:41, 11 Lis 2015    Temat postu:

- Jakbym wam opowiedział, co mi się śniło, do końca życia balibyście się pojechać na wieś.

Odpowiadam przecierając oczy. Trish ma minę, jakby wiedziała dokładnie, co mi się śniło. Ciekawe, co tam Caan upichcił.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Kroniki Asgun Strona Główna -> Scenariusze Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 4 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin