Forum Kroniki Asgun Strona Główna Kroniki Asgun
"Bycie wychędożonym przez drapacza, nie może być przyjemne, no chyba, że dla ekstremalnych masochistów. " Til
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Miasto Orków [Veth, Cathrina, Rieux, Rinet]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Kroniki Asgun Strona Główna -> Scenariusze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 0:56, 29 Lut 2016    Temat postu:

- Nah, przynajmniej wiemy jak zginął poprzedni lokator tego miejsca i dlaczego był taki upiorny. Ten mechanizm to przecież samobójstwo odsunięte w czasie. Więcej tam nie wracamy.

Staram sobie przypomnieć kiedy ostatnio widziałem Cath.
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Pon 14:52, 29 Lut 2016    Temat postu:

Kiedy starasz sobie przypomnieć, od razu w głowie pokazuje ci się obraz walki z Upiorem. Cathrina tam z pewnością była i walczyła razem z wami - zadała poczwarze nawet ostatni cios...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 15:10, 29 Lut 2016    Temat postu:

Tak, to pamiętam dobrze. Ale potem, zanim Rinet wypowiedział ponownie formułę?
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Pon 15:29, 29 Lut 2016    Temat postu:

Właściwie, to przypominasz sobie, że po prostu siedziała, odpoczywając. Z perspektywy chwili czasu, zauważasz, że minę miała jakąś niezwykłą, jakby nieobecną...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 19:17, 29 Lut 2016    Temat postu:

Tamta mała. Jak jej było? Cath.
- Faktycznie nie ma jej tu z nami. - Odpowiadam potwierdzając. Rozglądam się wokół siebie, aby się tego upewnić.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 16:27, 01 Mar 2016    Temat postu:

Gdyby nie nasza ostatnia wycieczka na zewnątrz, zaproponowałbym teleportację z powrotem do wieży. Diabli wiedzą, może została w środku? Może zwyczajnie była za daleko od nas, by zaklęcie objęło ją razem z nami?

- Chcemy jej poszukać w środku?
Już na samą myśl o tym upadku mnie skręca. No, przynajmniej tego jej oszczędziłem.
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Wto 18:23, 01 Mar 2016    Temat postu:

///
Adrap - mała uwaga, nikt nie wspomniał nic o Cath. Veth myślał (a właściwie zadał pytanie dookreślające do mnie). Zwracaj uwagę na takie rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Noruj dnia Wto 18:24, 01 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 19:28, 01 Mar 2016    Temat postu:

Czytanie w myślach zdarza się niektórym od początku tej dziwnej przygody.

- Nie. Za duże ryzyko. Najpierw załatwimy to, po co tu przybyliśmy, potem rozejrzymy się za Cath.

Zbieram się wreszcie do kupy dając wyraźnie sygnał w kierunku centrum miasta.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 20:03, 01 Mar 2016    Temat postu:

Taa... Misja ponad wszystko. W sumie ciekawe czego mógłbym się
spodziewać po tych ważnych personach. Czekam na decyzję Rineta, bo to on
pamiętał tą rymowankę, nie ja. Wybór więc należał do Niego.

- Ciekawie czy "starsi" się nie zdenerwują na takie zachowanie. Ale mi
wszystko jedno. Ja wykonuje tylko polecenia -
oczywiście wtrąciłbym
swoje trzy grosze, ale nie widzę w tym najmniejszego sensu.


/// Fakt. Mój błąd.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 20:04, 01 Mar 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 20:42, 01 Mar 2016    Temat postu:

Może i się zdenerwują, kto wie? Wzruszam ramionami patrząc na Rieux, po czym odwracam się do Vetha.

- Masz rację. Jeśli jest w wieży, nic jej nie grozi. Jeśli jej tam nie ma, stracilibyśmy tylko czas. A jeśli trafiła w inne miejsce, znajdziemy ją prędzej, czy później. Ruszajmy.

Jednak mimo wszystko dziwnie czuję się z faktem, że musimy ją na razie zostawić. Zresztą, co ja tam wiem o paladynach.
Idę za Vethem, gdy tylko ten zrobi pierwszy krok w stronę centrum.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 23:40, 01 Mar 2016    Temat postu:

- Najgorzej, gdyby jeszcze ktoś pomylił hasła, utknął lub się tak zapodział. To chyba robota dla znakomitszych sił niż nasze, zróbmy swoje, przynajmniej na razie. Jeśli nie my, to wkrótce może ktoś powołany zbada dokładniej to miejsce.

Szukam naszego miejsca mocy.
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Śro 16:31, 02 Mar 2016    Temat postu:

Docieracie do centrum miasta, w którym odczuwacie największe skupienie magii. Nawet Rieux, który jest Rekrutem i z magią ma niewiele wspólnego (poza pewnym incydentem), ma wrażenie, że czuje coś niezwykłego w powietrzu.
Części mieczy same zaczynają delikatnie wibrować w plecaku Vetha...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 16:53, 02 Mar 2016    Temat postu:

- Veth, przytargałeś ze sobą kota w plecaku? Daj mu trochę pooddychać.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 22:19, 02 Mar 2016    Temat postu:

Faktycznie ładnie tu, ale zaczyna mnie to wszystko nudzić. Ziewam przeciągle i przecieram oczy ze zmęczenia. Przyłapałem się również na głośnym mlaskaniu.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 1:02, 03 Mar 2016    Temat postu:

Dobra, szukam najodpowiedniejszego miejsca i upewniam się, że mam wszystko do wykonania swojej roboty.
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Czw 2:45, 03 Mar 2016    Temat postu:

Rękojeść, ostrze i kryształ. Już kiedy wyciągałeś te części z plecaka, ledwo trzymałeś je w ryzach. Wiedziałeś co trzeba robić. Podrzuciłeś je, a te wystrzeliły wysoko ponad wami, rozbłyskując białym światłem, jeszcze bardziej lśniącym niż te, które oddają kule. Części zaczynają wirować między sobą, żeby w końcu uderzyć w siebie z hukiem i złączyć się w całość.
W magiczny miecz Paladyna. Nie da się go ukraść, ani stracić. Jest związany z właścicielem i pozwala na dużo więcej zdolnemu wojownikowi. Miecz powoli opada w ręce Vetha. Zdobyłeś to, po co tu przybyłeś.

Czas wracać, wasze zadanie się powiodło, przynajmniej w większości.
Obolali, zmęczeni, głodni, z masą siniaków i ran ruszacie do wyjścia z Miasta Orków. Ta wizyta była dla was prawdopobnie wątpliwą przyjemnością. Omal nie zginęliście przez atak zjaw, Rieux omal nie spędził całego życia w lochach i omal nie połamaliście się spadając z wieży. Dla was to jednak chleb powszedni.

Droga powrotna jest spokojna, bardzo szybko docieracie do znanych wam lochów. Rieux dostaje gęsiej skórki, kiedy przekraczacie przez wiadomą salę. Tutaj kule także dają o wiele większe światło niż poprzednio. Działają także znacznie inaczej. Rieux udaje się naprowadzić światło kuli na wrota wejściowe, czego wcześniej nie dał rady zrobić przez niemal rok, który tu spędził. Wrota się otwierają, a wy wychodzicie na górską ścieżkę.

Postanowiliście tutaj rozbić obóz. Wędrowaliście wszakże cały dzień i kawał nocy - walczyliście, wspinaliście się i jakby nie patrzeć, lataliście. Każdy uznał, że przyda mu się trochę odpoczynku. Siedzieliście w milczeniu, ponieważ każdy musiał przemyśleć, to co się stało. Zostawiliście Cathrinę... Co się z nią stanie? Gdzie ona jest? Każdemu przeszła myśl przez głowę, że jest w wieży i spędzi tam całe życie. Może ktoś inny ją uratuje? Pocieszacie się tym w myślach.

Następnego dnia - a jest to dzień 81 Nowej Ery, ruszyliście przez góry do miasta Gednir. Błagaliście o spokojną wędrówkę i wasze modlitwy do Burguna i Estasa zostały wysłuchane. Droga okazała się spokojna, więc kilka godzin później dotarliście bezpiecznie do domu. Do Gednir.

Zdaliście raport radzie. Okazało się, że są więcej niż zadowoleni. Miasto, które odnaleźliście to zupełnie nowe odkrycie. Wyszło na to, że w pewnym momencie pomyliście drogę, a "miasto", które rada miała na myśli, znajdowało się w całkiem innym miejscu i było prymitywnym zlepkiem Orkowych szałasów. Magia dawały odczyty oczywiście z miejsca, które odnaleźliście, ale nawet Rada Zakonu nie wiedziała, że ich przyczyną je coś innego, większego. Wszyscy są w szoku, kiedy opowiadacie o architekturze, mechanizmach kul, wieży. Z tego co wam powiedziano, miasto Orków stanie się obiektem badań i miejscem konstrukcji mieczy dla Paladynów. Natychmiast wysłano tam doświadczy oddział magów. Podziękowano wam i zapłacono. Wygląda na to, że czeka was kilka spokojnych dni. Bez obaw, niedługo znowu chwycicie za miecz. W mieście Gednir szykuje się coś specjalnego.

Co się tyczy Cathriny... Obiecano wam, że ktoś ją uratuje, jeśli jest w wieży. Chociaż zauważyliście porozumiewawcze, smutne spojrzenia, jakie członkowie rady wymienili między sobą...
Koniec.

Moje podsumowanie:
Jeśli chodzi o aktywność, sporą część punktów doświadczenia stanowi wasza aktywność w temacie. Zdrowa ilość % udziału w temacie powinna wynosić około 19-21%, jeśli jest więcej, to taka postać widocznie wysuwa się na przód, jeśli jest mniej, to postać zaczyna zanikać. Przy ilości mniejszej niż 15% zdarza mi się zapominać o istnieniu jakiejś postaci.

Veth Ark(23%) - twoje zdecydowanie, krótkie i konkretne posty bardzo mi się podobają, ale od czasu do czasu, nie zaszkodziłoby jakbyś walnął mniej lakoniczny opis, choćby dla picu. Poza tym, nie mam żadnych zastrzeżeń, bardzo fajna aktywność.

Adrap(20%) - twoja postać to niezły skurczybyk, ale nie to oceniam Smile Bardzo podoba mi się twoje granie. Jednocześnie łączysz w miarę krótkie, konkretne posty (na początku był z tym problem) z konkretnym budowaniem charakteru postaci.

Rinet(20%) - trzymasz swój poziom, chociaż twojej postaci czasami brakuje głębi. W każdej sytuacji reaguje tak samo. Pod koniec zauważyłem poprawę. Ogólnie ok.

Artystka - kto? Wink

It's exp time!
Veth otrzymuje za ten scenariusz 1377 expa i ma obecnie 3665 pkt.

Rieux otrzymuje za ten scenariusz 1362 expa i ma obecnie 2402 pkt.

Rinet otrzymuje za ten scenariusz 1157 expa i ma obecnie 3389 pkt.

Cathrina otrzymuje za ten scenariusz 305 expa.

Uwaga do niemal wszystkich: gdy wchodzicie na forum i widzicie, że można odpisać, nie czekajcie, aż ktoś inny napisze.
Według mnie ten scenariusz był nieco za długi, wolałbym zamykać się do 10 stron.

Na koniec standard - jeśli są komentarze, teraz jest na to czas. Oczywiście proszę też o zadeklarowanie czy jest się zainteresowanym dalszą grą. Niestety, trzeba będzie poczekać, ponieważ drugi temat jeszcze gra. Przyjęli tryb gawędziarski i zejdzie im ciut dłużej niż wam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Noruj dnia Czw 2:52, 03 Mar 2016, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 10:00, 03 Mar 2016    Temat postu:

O kurczę, jakieś nagłe to zakończenie.

Przepraszam, że się wcinam w cudzy temat, ale teraz już chyba można? Ja chciałam tylko powiedzieć, że coraz bardziej podoba mi się postać Rieux, który, choć jest zdecydowanie antypatyczny, to jednocześnie chyba najbardziej wyrazisty. Ale wciąż zastanawiam się, jak mógł przeżyć rok bez jedzenia i picia? No i cały czas czekałam, aż ktoś powie Vethowi, że zachowuje się jak ostatni skurwiel (głównie jeśli chodzi o Rieux, a teraz też o Cathrinę), ale nikt tego nie zrobił. Jestem głęboko rozczarowana waszą postawą moralną, koledzy. Wink


Noruj napisał:
Niestety, trzeba będzie poczekać, ponieważ drugi temat jeszcze gra. Przyjęli tryb gawędziarski i zejdzie im ciut dłużej niż wam.
A co, myślałeś, że jak te owce polecimy prosto do tartaku, znajdziemy kulę, rozwalimy parę północnych łbów i będzie po robocie? Nic z tego, "tryb gawędziarski" jest zabawniejszy, nawet pomimo tego, że nie wszyscy go wytrzymali. Razz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 14:08, 03 Mar 2016    Temat postu:

Wow, naprawdę postanowiłaś dopisać się do tematu w taki sposób? Jestem głęboko rozczarowany głęboką antymoralnością i wygłaszaniem ocen na podstawie własnej niewiedzy. Pomijając inne fakty, historia z Rieux zaczęła się od tego:
Adrap napisał:

Nie dotrzymuje słowa i wyjmuję rękę z kuli. Powoli ruszam ku wyjściu, do pierwszej bramy. Moja obecność przy kamiennej bramie i tak wiele by nie
pomogła. Po drodze myślę:

Mogę założyć się, że Rinet teraz podejrzewa mnie o tchórzostwo, czy o zdradę. Nie wiem czy jest jakiś większy sens, ale staram wydostać się na
zewnątrz.

Cała reszta to był już raczej teatr, fajnie, że kogoś to ruszyło na tyle, żeby się wprosić i trochę to popsuć (zaleta tematów widocznych dla całego forum), ale nie czytałaś np. prywatnych wiadomości, prawda? :)

Co do Cath, Rinet znał hasło powrotne do wieży, gdyby była taka wola moglibyśmy tam wrócić także chwilę po wykonaniu zadania z mieczem, ale nawet nie było takiej okazji. Naprawdę czuję się niezręcznie tłumacząc takie proste rzeczy.

Poza zgrzytem na koniec było OK, na pewno nieco siadł klimat przez liczne wstawki ///, no i przyznam, że w pewnym momencie przestałem czytać posty Adrapa, ograniczając się do dialogów wygłaszanych przez Rieux, tak było sensowniej i chyba bezpieczniej. Wolałbym unikać tego w przyszłości, na którą liczę. :)


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 14:10, 03 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 14:46, 03 Mar 2016    Temat postu:

Ło matko, gdybym wiedziała, że tak się oburzysz, to bym siedziała cicho do końca swoich dni. Ale mógłbyś się zdecydować, czy "jestem głęboko rozczarowany", czy jednak bardziej "fajnie, że kogoś to ruszyło". Razz

Veth Ark napisał:
nie czytałaś np. prywatnych wiadomości, prawda?
Tylko te skierowane do mnie, nie martw się, zwykłam szanować tajemnicę korespondencji. Ale to, co w temacie, mogę sobie czytać, ile chcę i mieć swoje zdanie na ten temat. Fakt, nie musiałam się nim dzielić, i pewnie więcej tego nie zrobię.

Edit.
Veth Ark napisał:
Właśnie się zastanawiam kto się obrusza, że przyleciał tutaj.
Dobra, już się zorientowałam, że nie jestem mile widziana, więc tylko mały edit i znikam.

Veth Ark napisał:
ta cipa wreszcie zamknie mordę i zacznie działać
Ja bym się ucieszyła, gdyby ktoś tak napisał, serio. Bo to by znaczyło, że udało mi się stworzyć postać, która ruszyła kogoś na tyle, żeby przejąć się jej postępowaniem (a w wypadku takiego komentarza - jego brakiem). I na pewno nie potraktowałabym tego osobiście. Razz

Natomiast słowo istotnie wyrwało mi się dość grube, za co przepraszam. Smile


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 15:35, 03 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 15:03, 03 Mar 2016    Temat postu:

Właśnie się zastanawiam kto się obrusza, że przyleciał tutaj. Po prostu (w formie) chciałem dobitnie zaznaczyć, że zanim zaczniesz rzucać słowami typu skurwiel, pomyśl, czy ktoś nie waha się czy napisać na koniec w twoim temacie, że cały czas zastanawiał się kiedy "ta cipa wreszcie zamknie mordę i zacznie działać". WinkRazz

No i jestem zdecydowany, a jakże inaczej. Głęboko roczarowany antymoralnością i ocenami na podstawie wyrywków. Natomiast fajnie (na swój sposób, było w tym trochę ironii), że ruszyły kogoś wydarzenia (chociaż głupio zareagował), dwie kompletnie różne rzeczy.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 15:13, 03 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Kroniki Asgun Strona Główna -> Scenariusze Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 14, 15, 16  Następny
Strona 15 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin