Forum Kroniki Asgun Strona Główna Kroniki Asgun
"Bycie wychędożonym przez drapacza, nie może być przyjemne, no chyba, że dla ekstremalnych masochistów. " Til
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Miasto Orków [Veth, Cathrina, Rieux, Rinet]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Kroniki Asgun Strona Główna -> Scenariusze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Pon 13:59, 08 Lut 2016    Temat postu:

Wieże z oczywistych względów jest bardzo łatwo wam zlokalizować. Docieracie do niej dość szybko i przyglądacie się z bliska. Z odległości kilku metrów wydaje się jeszcze większa - nie ma typowych drzwi, niczego takiego przynajmniej nie widzicie. Zauważacie za to dziwne wzorki, które pną się w górę - ale kiedy dokładnie się przyglądacie, widzicie, że to kości, czaszki i inne pozostałości po Orkach...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 18:38, 08 Lut 2016    Temat postu:

Chyba wyrobiłem sobie zdanie o tych człekopodobnych istotach. Mają gust. Do tego cholernie dobry. Rzędy kości i czaszek budują odpowiedni klimat, aż
zaciekawiłem się co znajduję się w środku. Mam nadzieję, że tylko nie wersje chodzące tych "pozostałości".

- Czas najwyższy na te riki tiki.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 21:58, 08 Lut 2016    Temat postu:

- Czyli wystarczy, że wypowiemy to hasło, a będziemy mogli dostać się do środka tak?

Przez chwilę zastanawiam się nad formułą. Pamiętam ją doskonale, jest dość melodyjna. Oby tylko język mi się nie poplątał.

- Quesqtt viqtta eqtt mors iqtta.

I teraz zobaczymy, czy nie zostaliśmy oszukani.
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Pon 22:11, 08 Lut 2016    Temat postu:

Rinet, który nieraz na polu śpiewał ludowe piosenki w klimacie "Siała baba mak...", doskonale zapamiętał treść formuły. Wyśpiewał ją, a momentalnie wszyscy poczuliście jakby ktoś szarpnął was za wnętrzności. Przed oczami zrobiło wam się ciemno, a po chwili zrobiło wam się nawet trochę niedobrze.

Po chwili na szczęście wszystko ustało, a wy znajdowaliście się w środku jakiegoś budynku... Było tu w miarę jasno, dzięki niebieskiemu światłu, które dobrze już znacie z miasta. Budynek był okrągły, więc możecie podejrzewać, że wszystko poszło zgodnie z planem i jesteście w centrum wieży. Cathrina nagle wzdrygnęła się i pokazała wam coś ręką.

Na ścianach wisiało mnóstwo kości, pod ścianami stały pionowo... trumny? Przynajmniej coś, co je przypominało. Wszędzie leżały szczątki Orków, ale nie były porozrzucane przypadkowo. Wyglądało to bardziej na usystematyzowaną robotę. Poza tym, były tu spiralne schody, które wiły się w górę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 4:06, 09 Lut 2016    Temat postu:

Kieruję się w stronę schodów, jesteśmy już blisko celu.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 13:20, 09 Lut 2016    Temat postu:

Ruszam razem z Vethem, obserwując uważnie otoczenie.

- Cóż za... wystrój.

Pozostaje mi założyć, że takie "dekoracje" ze szczątek, to jakaś orkowa tradycja. Może ta wieża pełniła niegdyś funkcję czegoś na kształt grobowca?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 18:39, 09 Lut 2016    Temat postu:

- Fajnie - wyszczerzam wszystkie zęby. Być może tu się rozerwę.
Ruszam ostatni, za wszystkimi.
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Wto 18:49, 09 Lut 2016    Temat postu:

Cathrina przełyka ślinę - Mam co do tego złe przeczucia - mówi, ale rusza za Rinetem i Vethem.

Schody ciągną się naprawdę długo, ale w końcu wychodzicie na sam szczyt wieży. Dreszcze was przechodzą od tego wystroju, ściany od dołu do samej góry pokryte są kośćmi i czaszkami. Na szczycie widzicie małe okienko i tron... A na nim jakiś ciemny kształt. Odruchowo sięgnęliście po broń. Cień się poruszył, a z sufitu padło na niego błękitne światło. To... ten sam mężczyzna, którego spotkaliście w mieście. Tutaj jednak jego twarz wygląda na dużo bardziej wyniszczoną i wychudzoną. W ręce trzyma sierp, który wcześniej wisiał mu przy pasie. Spogląda na was z uśmiechem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 23:34, 09 Lut 2016    Temat postu:

No proszę, kogo my tu mamy? Coś mi mówi, że właśnie wpadliśmy w pułapkę. Rzucam groźne, ale pytające spojrzenie w stronę tego typa.

- Tutaj też prowadzisz badania?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 16:34, 10 Lut 2016    Temat postu:

A to niespodzianka. W sumie wolę jego, niż jakiegoś magicznego stwora.

- Jednak się myliliście. To najwyraźniej nie jest hiena cmentarna. - Przyglądam się osobnikowi dokładniej. Zastanawiam się, czy przypadkiem
nie padł ofiarą magii czasu tak jak ja. W końcu nic nie jest takie, na jakie za pierwszym razem wygląda. Dowód stoi z sierpem przed nami.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 17:16, 10 Lut 2016    Temat postu:

- Oczywiście, że nie jest hieną cmentarną, jest kimś znacznie gorszym. Głupcem.
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Śro 22:41, 10 Lut 2016    Temat postu:

Mężczyzna podnosi się z tronu i twarz mu się wykrzywia. W ułamku sekundy, postać mężczyzny zmienia się w coś innego. Postrzępione ubrania wydłużają się i zamieniają w długą czarną szatę. Twarz gubi skórę, zostawiając samą czaszkę z czerwonymi ślepiami w oczodołach, a sierp wydłuża się i zamienia w kosę poplamioną krwią...

Dziwnym i przerażającym głosem, potwór odzywa się - Moje zjawy przekazały mi, że niedługo będę miał świeżą pożywkę, ale nie spodziewałem się takich kąsków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 22:58, 10 Lut 2016    Temat postu:

Dobra, gadaliśmy już z drzewami. Czym jest dla nas taka zmora, która wygląda jak sama śmierć?
Cholera, nigdy nie myślałem, że spotkam coś takiego. Już sam wygląd tego czegoś jest przerażający. Będzie co opowiadać w gospodach. O ile wyjdziemy stąd żywi, rzecz jasna.

Łapię za broń i jestem gotowy do obrony. Wiadomo.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 5:29, 11 Lut 2016    Temat postu:

Jeśli ma to jakikolwiek sens, to rzucę już teraz Wzmocnienie na Rieux. Poza tym szykuję się do starcia, nie zamierzam zamieniać z tym czymś już ani słowa.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 15:15, 11 Lut 2016    Temat postu:

Ze zdziwieniem patrzę na postać, która się nagle przemieniła. Nigdy czegoś takiego nie widziałem. Czas przekonać się, czy jestem w halucynacji, choć
jest to naprawdę wątpliwe. Widzę jak przez mgłę sytuację, w której walczyliśmy ze zjawami. Dziwne, że tyle na Nas czekał.

- Jak tom mówią. Nie chciałeś przyjść do śmierci, śmierć przyjdzie do Ciebie - wyciągam topór, czując na sobie jakiś rodzaj wzmocnienia. Ruszam do
przodu, mając nadzieję, że to gówno można jakoś normalnie posiekać. Normalnie, czyli na plastry.
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Czw 15:22, 11 Lut 2016    Temat postu:

Rozpoczyna się walka z [link widoczny dla zalogowanych]. Ten natychmiast unosi swoją kosę ku górze, a jego ślepia w oczodołach zaczynają błyszczeć jeszcze większym ogniem. W tym momencie, Veth - czujesz jakby ktoś zacisnął pięść na twoim sercu... Upiór użył Klątwy, twoje zdolności bojowe są osłabione.

Kolejność walki:
Rieux
Rinet
Veth
Cathrina
Upiór



Veth - klątwa

Teraz Rieux!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Noruj dnia Czw 19:13, 11 Lut 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 1:06, 12 Lut 2016    Temat postu:

Och, całe miesiące czekałem na taki moment. Czas rozprostować kości. Chwytam za swój dość zaniedbany topór, opuszczam go w dół i podbiegam
do przodu na odległość dwóch metrów.
///2 kratki na północ
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Pią 13:21, 12 Lut 2016    Temat postu:

Rieux rusza do przodu z wielkim toporzyskiem w swoich łapach.

Kolejność walki:
Rinet
Veth
Cathrina
Upiór
Rieux



Veth - klątwa

Teraz Rinet!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 13:33, 12 Lut 2016    Temat postu:

Dwa kroki w przód. Jakoś trzeba się dobrać do tego dziada.
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Pią 13:44, 12 Lut 2016    Temat postu:

Poszukiwacz Rinet niczym Rekrut ruszył natychmiast do przodu.

Kolejność walki:
Veth
Cathrina
Upiór
Rieux
Rinet



Veth - klątwa

Teraz Veth!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Kroniki Asgun Strona Główna -> Scenariusze Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następny
Strona 12 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin