 |
Kroniki Asgun "Bycie wychędożonym przez drapacza, nie może być przyjemne, no chyba, że dla ekstremalnych masochistów. " Til
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 18:24, 22 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
- Czemu nie? Mam nadzieję, że dostaniemy jakieś dodatkowe informacje odnośnie tych drwali. - poparłem Caana i powoli ruszyłem oglądając się za obecnymi towarzyszami i towarzyszką, jak i potencjalnymi "towarzyszami" z ciemnych zaułków, których chcielibyśmy teraz raczej uniknąć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 19:51, 22 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Gdy znajdziemy już miejsce na odpoczynek
chętnie rzucę się na łóżko z uśmiechem na ustach,
wcierając twarz w poduszkę i ciesząc się chwilą tylko dla siebie.
,, Lepiej się pośpieszmy i dowiedzmy trochę więcej o tych drwalach. " - Powiedziałem drapiąc się w tył głowy -
,, Im szybciej to zrobimy tym lepiej, dla nas i dla nich. "
Oczywiście chodziło mi o tych wszystkich ludzi,
wyglądali na przejętych ostatnimi wydarzeniami.
Im dłużej szliśmy tym bardziej zmęczenie dawało mi się we znaki.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 21:06, 22 Sty 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noruj
Quadfour

Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Pią 23:02, 22 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Dla Trish miasto wygląda całkiem inaczej. Nie poznajesz większości ulic, a i stare, znane ci miejsca, albo zmienił położenie, albo całkowicie wsiąkły. Wszakże, ostatni raz byłaś tutaj dawno, dawno temu - może nawet 20 lat wcześniej?
Tines za to czuje się jak w domu - młody Paladyn urodził się rok, zanim magiczka upuściła rodzinny dworek, a sam wyruszył do Gednir, dopiero gdy wybuchła wojna - wtedy też stał się Paladynem.
Wieczorami miasto było bardzo przyjemne, głównie przez lampy, które rzucały ciepłe światło na drewniane domy. Po ulicach przechadzało się trochę osób - głównie mężczyźni pracujący w tartakach, ale zdarzały się też niewiasty. Ciągle tak samo piękne, jak zapamiętał Tines.
Po jakimś czasie, docieracie pod drzwi siedziby Starszego Miasta. Jest to wysoki drewniany budynek, bogato zdobiony - znacznie wyróżniający się do innych...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 23:51, 22 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Rozglądam się dookoła i oczom nie wierzę - Trenis w niczym nie przypomina udającej miasto, zbitej ze spróchniałych desek wioszczyny, jaką niewyraźnie pamiętam z dawnych lat. I tutejszy Starszy też całkiem ładnie sobie mieszka. Ciekawe, czy w środku jego domostwo jest równie reprezentacyjne, co na zewnątrz?
Podchodzę do drzwi w poszukiwaniu jakiejś kołatki - jeśli jej nie znajdę, to po prostu głośno zapukam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noruj
Quadfour

Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Sob 1:00, 23 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Znajdujesz, owszem.
Unosisz ją i kilkukrotnie uderzasz w drzwi. Przez dłuższą chwilę nic się nie dzieje, ale po jakimś czasie, drzwi się otwierają, a w nich staje kobieta - na kogo w średnim wieku. Wygląda na zmęczoną i zdziwioną.- Zbieracie na coś? Coście za jedni?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 1:45, 23 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Spoglądam na kobietę i chociaż nie czuję się szczególnie mile powitana, to mimowolnie się uśmiecham. Zmęczona, w średnim wieku... Tak jak ja.
- Przybywamy z Gednir, z Zakonu Magii. Chcemy się widzieć ze Starszym Miasta.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noruj
Quadfour

Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Sob 12:51, 23 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Kobieta momentalnie spoważniała - Oh! To wy...? Jesteście tak szybko. Proszę, wejdźcie. i ustąpiła wam miejsca, otwierając szeroko drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 13:18, 23 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Nim wchodzę kłaniam się kobiecie. Później przepuszczam Trish i wchodzę zaraz za nią nasłuchując co się dzieje w środku. Rozglądam się też, ale dyskretnie, aby nie urazić nikogo machaniem głową na wszystkie strony.
" Trzeba okazać trochę klasy, aby nikt nie pomyślał źle o zakonie magii." - pomyślałem powstrzymując ciekawość, by nie badać wszystkiego jakbym był w jakiejś treningowej komnacie najeżonej pułapkami.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 14:00, 23 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Wchodząc jako ostatni cicho ziewnąłem przykrywając usta ręką,
w środku było ciepło.
Będąc już w środku rozejrzałem się po kątach,
aby po chwili patrzeć prosto w oczy kobiecie,
która nas wpuściła do środka.
///
I znowu Havroth wstawiłeś post o 10 sekund przede mną
i przez to musiałem wszystko skasować i napisać od nowa. :/
Cóż za pech...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 9:44, 24 Sty 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noruj
Quadfour

Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Nie 1:57, 24 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Wchodzicie wszyscy do środka i odkrywacie, że wnętrze jest równie piękne co zewnątrz. Na ścianach widzicie piękne obrazy, gobeliny - jednym słowem burżuazja. Kobieta mówi do was szybko - Poczekajcie tu sekundę, pójdę do Starszego Miasta - i znika gdzieś, kierując się schodami na górę...
///
Sentress - przeczytaj uważnie zasady gry:
III. Decydujesz tylko za swoją postać. Nie opisujesz także otoczenia.
II. W miarę możliwości, w drugiej karcie sprawdzaj, czy ktoś właśnie nie wysyła odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Noruj dnia Nie 1:57, 24 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:56, 24 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Ta siedziba starszego miasta musi mieć spory budżet,
aby móc kupować takie cudeńka.
Nie jestem fanem sztuki,
ale potrafię odróżnić dobry obraz od tego złego.
,, No, no ładniej tu niż w zakonie magii. " - Stwierdziłem z podziwem poprawiając kaptur. - ,, Biedni to oni nie są. "
Mam nadzieję,
że ten starszy miasta będzie w stanie nam powiedzieć
coś więcej na temat tych drwali niż przekazał nam goniec.
Staram sobię przypomnieć która jest godzina.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 10:04, 24 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 12:55, 24 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
- Jakoś nie czuję się tu komfortowo. Mam nadzieję, że ten Starszy nie jest jakimś chciwym narcyzem i da się z nim dogadać. Przybyliśmy bo zaginęli ludzie, a nie dla jego użytku. W razie co, to wszystko będzie w rękach Trish. - powiedziałem cicho, aby nie słyszał nikt poza naszą grupką i zwróciłem się na koniec do Trish - Twój urok osobisty może się okazać ważnym elementem dyskusji, jeżeli moje obawy się potwierdzą.
" Tyle tu tych ozdób, że w głowie mi się kręci od tej różnorodności, a może to od tego zaduchu? "
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 18:07, 24 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Widząc tyle jakże drogich rzeczy, wracają wspomnienia sprzed kilku wiosen.
Musi mieć sporą ochronę, skoro nikt tego nie ukradł.
O czym ja myślę? W ogóle czemu mnie to zastanawia?
Chyba złodziejski fach wdał się w charakter.
Powinienem skupić się lepiej na zadaniu.
Patrzę się jeszcze chwilę po otoczeniu.
Nie dość że nie najlepiej czuję się w miejscach, gdzie albo przesiadują ważne osobistości, albo jest mnóstwo drogich przedmiotów.
To w dodatku, tutaj się to kumuluje.
-Też liczę, że będzie to swój chłop... - Odpowiedziałem szeptem Tinesowi.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 18:08, 24 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 20:26, 24 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Z ciekawością rozglądam się po wnętrzu. Hm, biednie to tu nie jest, ale dla mnie nie stanowi to powodu do wyciągania jakichś daleko idących wniosków. Przynajmniej na razie.
- Nie martw się, Tines - odpowiadam półgłosem paladynowi. - Jestem już dużą dziewczynką i potrafię o siebie zadbać. I o was przy okazji też.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 2:48, 25 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
"O nas też, tak? Ciekawe jak gotuje..." - zaśmiałem się w myślach. " Tak hardej odpowiedzi się nie spodziewałem. Bard Jaskier chyba miał w tym rację." - westchnąłem nadal w myślach, ale na twarzy zagościł mi lekki uśmiech.
Próbuję nasłuchiwać co się dzieje w sąsiednich pomieszczeniach.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 16:35, 25 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Z uśmieszku Tinesa wnoszę, że akurat na niego ta wersja mojego "uroku osobistego" działa perfekcyjnie. Dla Starszego Miasta pewnie przygotowałabym inną odsłonę, o ile oczywiście miałabym chęć w jakikolwiek sposób go czarować. Ale nie mam - w końcu jestem tu w interesach, a nie dla przyjemności. Hm, choć jeśli jakaś przy okazji się trafi, to pewnie nie będę protestować...
Jednak na razie grzecznie czekam na rozwój sytuacji - teraz najważniejsze jest, by zebrać jak najwięcej informacji o tajemniczej sprawie zaginionych drwali.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noruj
Quadfour

Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Pon 16:59, 25 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Kilka chwil później, na szczycie schód stanął podstarzały mężczyzna, z wielkim krzaczastym wąsem pod nosem. Zbiegł do was, mijając przy okazji niektóre stopnie, omal się nie wywrócił i uścisnął dłoń każdemu z was. Trish pocałował w dłoń.
- Bardzo szybko przybyliście, proszę za mną do salonu - powiedział, pokazując wam dłonią pomieszczenie po prawej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 19:00, 25 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Heh, Starszy istotnie jest starszy, ale wigoru najwyraźniej mu nie brakuje. Ciekawe, czy to fakt przybycia szacownych gości z Zakonu, czy jednak pilność sprawy spowodowały u niego takie poruszenie? Chyba wolałabym pierwszą opcję, sporo by uprościła. Podobnie jak poznanie jego miana, którego Starszy, może z pośpiechu, zapomniał nam wyjawić. A jeśli myśli, że je znamy? Przez chwilę robi mi się głupio, że zaniedbałam zasięgnięcia tak podstawowej informacji, jak imię osoby, do której się wybieramy. No trudno, nie ma co roztrząsać - w odpowiedzi na miłe powitanie uśmiecham się uroczo, po czym zmierzam do wskazanego przez naszego gospodarza pomieszczenia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 20:04, 25 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Staruszek bardzo ucieszył się na wieść o naszym przybyciu,
musi być naprawdę źle,
albo po prostu bardzo się martwi o tą sprawę, z tymi drwalami.
Po chwili zacząłem się zastanawiać kim jest ta kobieta,
która nas wpuściła do mieszkania.
Wyglądała na osobę mieszkającą w tym miejscu.
,, Pewnie to jego żona,
wszystko na to wskazuje... " - Pomyślałem wchodząc do salonu (Ostatni), aby po chwili przestać o niej myśleć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 3:18, 26 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
" Ciekawy osobnik. nawet jeżeli sprawa jest pilna, to większość osób na jego stanowisko raczej by poważnie nas przyjęły, a co dopiero przy jego doświadczeniu wynikającym z wieku. Mówił, że nie spodziewał się nas tak szybko, więc albo mieliśmy więcej szczęścia w górach niż myślimy, albo wcale sprawa nie jest tak tajemnicza i niecierpiąca zwłoki jak się wydawało." - zacząłem interpretować postać Starszego przechodząc za Trish.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|