Forum Kroniki Asgun Strona Główna Kroniki Asgun
"Bycie wychędożonym przez drapacza, nie może być przyjemne, no chyba, że dla ekstremalnych masochistów. " Til
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Miasto Orków [Veth, Cathrina, Rieux, Rinet]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Kroniki Asgun Strona Główna -> Scenariusze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 23:39, 23 Sty 2016    Temat postu:

Ta para... Tristana i Tines? Nie, ale jakoś podobnie. Mam wrażenie jaby wszystko co się działo tyle czasu temu, stało się zaledwie parę minut temu.
Ale to niedorzeczne, przecież tak nie mogło być. Moje rozmyślenie psuje kudłacz. Nie wiem dlaczego, ale irytuje mnie już sam jego widok. Zgaduję, że
zaraz sobie przypomnę, czym tak bardzo mi podpadł.

- Myślę, że twoje flaki bardziej by się do tego nadawały. - Mam serdecznie dość takich żarcików. Ciekawe czy kiedykolwiek ten wojownik
wyrośnie z zachowania podrostków i będzie potrafił wczuć się w sytuację. Wątpię. A wystarczy, że trafi na ciut gwałtowniejszego typa ode mnie, który
nie trzyma ręki w kuli, otwierającej bramę do wolności. Przynajmniej mam nadzieję, że ta brama prowadzi do wolności.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 12:42, 24 Sty 2016    Temat postu:

Ta druga kula na pewno była blisko? Idziemy już i idziemy.
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Nie 13:55, 24 Sty 2016    Temat postu:

Przechodzisz z Cathriną do nowo odkrytego korytarza. Światło jej pochodni oświetla wnętrze, więc widzisz, że to małe pomieszczenie z takim samym piedestałem i niebieską kulą, którą widzieliście wcześniej. Tym razem jednak - konstrukcja jest skierowana w stronę drzwi, przez które właśnie przeszliście. Poza tym, w tym pomieszczeniu jest dużo mniej kości i innych pozostałości, niż w poprzedniej sali.

Widzisz także dość spore, ładne wyglądające schody idące w górę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 14:03, 24 Sty 2016    Temat postu:

Analizuję przez chwilę możliwości, w tym powrót do reszty drużyny. Ostatecznie upewniam się, że Cath jest obok i dotykam dłonią kuli. Jeśli dobrze dedukuję, nie powinno wywołać to żadnego kataklizmu.
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Nie 14:21, 24 Sty 2016    Temat postu:

Podobnie jak w przypadku poprzedniej sytuacji - z kuli wystrzeliwuje niebieski promień, który łączy się z tym, który jest dziełem Rieux, z poprzedniej sali.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 14:54, 24 Sty 2016    Temat postu:

Dobra, teraz pora odsunąć dłoń. Jeśli nic się nie stanie - robię kilka kroków wstecz, tak żeby spokojnie móc prowadzić wymianę głosową z dwójką przy pierwszej kuli.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 14:54, 24 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Nie 14:57, 24 Sty 2016    Temat postu:

Kiedy odsuwasz rękę, twój promień znika - drzwi oczywiście wciąż zostają otwarte, ponieważ Rieux ciągle trzyma swoją dłoń na kuli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 15:07, 24 Sty 2016    Temat postu:

Teraz najtrudniejsze.

- Rieux, widziałeś jak to działa? Są tu schody, ale potrzebujemy Rineta, w trójkę będziemy znacznie silniejsi, a nie wiadomo co czai się dalej. Dopóki trzymasz dłoń w kuli możemy wrócić po Ciebie szybko, gdy tylko zbadamy następną komnatę. Obiecuję Ci to.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 15:07, 24 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 19:01, 24 Sty 2016    Temat postu:

Nie wiem czy to najlepszy pomysł.
Tu coś ewidentnie jest nie tak.
Mam tylko nadzieję że Veth wie co robi.
Czekam na reakcję Rieux i Rineta.
Choć jeśli byłoby to konieczne, sama zgłoszę się by zostać.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:17, 24 Sty 2016    Temat postu:

Zanim brodaty znowu coś powie.

- Dobra, ja tu zostanę. Skoro Rieux się boi, nie mam wyjścia.

Podchodzę do kuli i dotykam jej.

- Idź.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 22:09, 24 Sty 2016    Temat postu:

- Yyy... Co? - mówię do poszukiwacza, łapiąc się drugą ręką za twarz. Dla mnie odpowiedź jest, aż za prosta. Krzyczę do pary:

- Jeden promień wystarczy, aby podtrzymać bramę. Pakuj swoją rękę do kuli, a My zaraz do Was pójdziemy przez otwartą bramę. Nic nam nie grozi,
jeśli tamta kula będzie działać prawidłowo. -
Chyba, że to ja nie nadążam za ich tokiem myślenia. Przez tą sytuację przypomniała mi się nie przygoda
w Mesmer. Wszystko powoli wraca...


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 22:11, 24 Sty 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 22:19, 24 Sty 2016    Temat postu:

Chyba nie ma wyjścia, wracam do kuli i robię swoje.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 23:45, 24 Sty 2016    Temat postu:

No to idziemy. Pozostaje mieć nadzieję, że kula za drzwiami wystarczy.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 2:14, 25 Sty 2016    Temat postu:

Powoli zdejmuję rękę i ruszam za wojem. I to ja niby wychowałem się w puszczy i jestem ograniczony umysłowo?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 13:02, 25 Sty 2016    Temat postu:

Jednak nie aż tak trudne. Gdy tylko Rinet minie wrota odsuwam dłoń od kuli.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 13:03, 25 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Pon 17:05, 25 Sty 2016    Temat postu:

Veth trzyma rękę na kuli i wyczekuje momentu, w którym Poszukiwacz przechodzi przez wrota. W momencie, gdy Rinet jest już w ukrytym pomieszczeniu - Paladyn cofa dłoń, a wrota zatrzaskują się z hukiem. Rieux ponownie zostaje uwięziony w przedsionku...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 17:29, 25 Sty 2016    Temat postu:

Staję jak wryty, kiedy drzwi trzaskają za mną. Pogięło go?

- A naszego brodatego koleżki nie wpuścisz?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 17:35, 25 Sty 2016    Temat postu:

Teraz jeszcze raz się zastanawiam, przedsionek z którego weszliśmy tutaj miał większe wyjście na zewnątrz (zatrzaśnięte), bramę, przez którą przeszliśmy za pierwszym razem (zamkniętą), jeszcze jedno wyjście, którym do niego wróciliśmy (pozostało otwarte?) i te wrota, które utworzyły się dzięki kuli tym razem? Poza tym, co dzieje się z nimi po naszej stronie gdy już zabiorę dłoń?

- Chwila.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 17:41, 25 Sty 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Noruj
Quadfour
Quadfour



Dołączył: 17 Lut 2015
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Opolskie

PostWysłany: Pon 17:46, 25 Sty 2016    Temat postu:

Dla ułatwienia prezentuje mapę - żółte pomieszczenie to przedsionek, pierwsza sala, do której trafiliście po wejściu do "miasta". Zielonym kolorem oznaczone jest zewnątrz. Czerwonym korytarzem oznaczony jest korytarz, którym udaliście się pierwszym razem. Wracając się, weszli przez te same drzwi (które odsłoniły czerwony korytarz) chociaż w innym miejscu. Macie wrażenie, jakbyście się zapętlili. Niebieski kolor to ukryta sala, w której jesteście. Są tam też schody. WSZYSTKIE wrota są obecnie zamknięte.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 18:07, 25 Sty 2016    Temat postu:

Dobra. Parzę na Rineta.

- Sam widziałeś, że postradał zmysły, wymachuje toporem, majaczy. A nawet bez tego był niebezpieczny, jeśli zabrał dłoń z kuli, to nie po to, żeby biec nam na ratunek. A przecież równie dobrze to my mogliśmy wylądować na jego miejscu. I wtedy, jak myślisz, ile czasu spędzilibyśmy w tym grobowcu zanim ktoś by do nas dotarł?

Wzdycham ciężko.

- Zresztą nieważne, to po prostu najbezpieczniejszy sposób, żeby sprawdzić czy ponowne dotknięcie kuli połączy sale, czy możemy wrócić tą drogą i spokojnie ruszyć grupą dalej, nie zostawiając tu nikogo. Przecież nie zabronię Wam otworzyć przejścia ponownie. Tylko, czy któreś z Was naprawdę tego chce?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 18:07, 25 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Kroniki Asgun Strona Główna -> Scenariusze Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 8 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin